Veańczyk
wafelki sobie szamie
i mam ochote na rymowanie
pije sok drapie sie tez w krok
piwoooo to jest dobre spoiwo
napiłbym sie chętnie
ale pierdole smetnie
rano wczesnie wstaje
bo mnie budza jakieś patataje
ide moze sie prześpie jeszcze
bo mam jakieść chorobliwe dreszcze
Offline
Widze temat opuszczony
Jak me kieszenie wysuszony
Zaczął sie rok szkolny
Kiedy jakiś czas wolny??
Mature mam w tym roku
Ale nie mam tego jeszcze na oku
Studniówka dla mnie ważniejsza
Zabawa o wiele większa
Będzie jazda na całego
W programie znajdziecie coś miłego
Spice girls utwór z kumplami zaśpiewamy
Niezły z tego lachen mamy
Offline
Veańczyk
dobrze sie czuje
i na klawiaturce wystukuje
że BBP i BG to straszne huje
igłami ich kuje
i w oko pluje
jest pora obiadowa
wlasnie o obiedzie tutaj mowa
głodny jestem troche
wyruchałbym Zoche
wali mi sie we łbie
duzo konserwantow jest w kiełbie
Offline
Kurde znowu sie naćpałem
Na polance do 3 rano w rosie leżałem
Raz sie smiałem, raz płakałem
Prawie ze strachu w gacie sie posrałem
Mówić składnie nie umiałem
Potem troche poskakałem
Mega rzeźnie w głowie miałem
Kto inny mogły to nazwać złotym strzałem
Lecz ja wytrzymałem
Ziomków na tripie podtrzymywałem
Egzaminu z przećpania nie oblałem
Sram teraz narkokupami i ciepłym kałem
Offline
Veańczyk
wale witaminy w żyłe
wcale to nie jest miłe
wbijam se igłe tu i tam
to ne dla lam
wole walnąć se jabcoka
niz palec włoczyc do oka
kreca mnie te rymy very
napiłbym sie krwawej mery
rymy te są dla rozkminy
nie z mojej winy
widze wasze miny
ooo jeden juz stoi siny
inni walą śliny
a teraz jade na winiaka
to wlasnie rozkmina taka
Ostatnio edytowany przez Sxor Ussta Clau (2006-09-24 16:57:14)
Offline
Częstochowskie rymy wale
Nie przejmuje sie tym wcale
Dziś z ziomami z mej klasy
Do której chodzą same asy
Wskoczyliśmy do malczana
Wychowawczyni śmiała sie jakby była zjarana
W sumie sie nie dziwie jej
Gdyż skończyliśmy na osobie dziesiątej
W środku panował ścisk nie bywały
Widać że humory nam dopisywały
Ostatnio edytowany przez Fangorn (2006-09-25 14:58:26)
Offline
Veańczyk
doły mnie nachodzą
i mna po tych ulicach wodzą
mam dość tego paskudnego zycia
tego bez sensu bycia
codzienniego krycia
ucieczkanie
ciągłe kombinowanie
nad powodem istnienia zastanawianie
zygam juz tym wszystkim
ze jestem zyje jak wąż w klatce sie wije
chce uciec nie moge jakbym mial w betonie noge
szukam szczęścia! NIE MA!! Kurwa
człowiek tu sie męczy
na kolanach juz klęczy
ta sytuacja beznadziejna! wystąpi Zawsze
w sobie wszystko tłamsze pękam
Offline
Znowu cie doły dopadają??
Taki stan tylko poprańce mają
Ja sie życiem ciesze niebywale
Nawet gdy zamocze podeszwe w kale
Dziś ćwiczyłem program artystyczny
Był naprawde masakryczny
Oczywiście na studniówke
Musze sie widocznie stuknąć w główke
Jak tego szybko nie zrobie
To ludzie ze śmiechu skończą w grobie
Offline
Veańczyk
niedlugo sie chyba zabije
w plecy mi wbijają kije
głową o sciane bije
to wlasnie światełko
do którego ide gaśnie
zabłądze, zgubie
a może sie juz sie zgubiłem
ten promyczek straciłem
wszystko spierdoliłem
moja pranoja zenitu sięga
to właśnie ta człowiecza magiczna księga
w mozgu sobie halo zrobisz
i juz nigdy sie nie obudzisz
sen to jedyna ucieczka
lecz żałosna z deczka
a teraz nareczka
Offline
Szlachcic Słowa!
Sxor za dużo zielska palisz
weź bo się jeszcze przepalisz
wódke częściej w się wlewaj
to na pewno pójdziesz do nieba
a tam już bez staffu, bez chlania
a i tak wieczna będzie bania
Jak podaje Życie na gorąco...
Sherwett Hasyss
Offline
Veańczyk
Racja portosie
ostatnio nas swedzi w nosie ;]
kielona i bucha ne odmowie
chyba ze mi ktos pod nos cos podsunie
lecz gustuje w skunie
chyba ze odwiedze pixową babunie
Offline
Teraz coś zarymuje
może nawet zarapuje
dawno mnie tu nie było
i pare innych osób sie zmyło
i sam nie wiem dlaczego
może poszli układać klocki lego
w nie sie lubi bawić dużo osób
powstrzymać sie od zabawy nie sposób
bo lego jest gorsze niż zielsko
uzaleznisz sie - będziesz budował swoje cielsko
wciągnie cie że zapomnisz o świecie
tylko bedziesz pamiętał i hipermarkecie
w którym to sprzedają
i kase zarabiają
na tobie, bo ty klocki lego kochasz
i jak ich nie masz głośno szlochasz
a jak ktoś ci je zabierze
krzesłem po mordzie zbierze
bo klocków twoich nie można dotykać
jak już trzeba szybko zmykać
bo krzesło miec w dupie sie nie uśmiecha
a jak już komuś je wsadzisz bedzie uciecha
bo to zabawne, latać z taboretem w dupie
może nawet w wiekszej kupie
jak ci zabiorą klocki grupowo
wtedy będzie im chujowo
pójdą razem sobie poskakać
z krzesłami w dupach - będzie im sie chciało płakać
i nikt sie nad niemi nie użali
bo to oni klocki zajebali
PS. sie tego narobiło
Mors Tua Vita Mea
Offline
Opowiem wam o pewnym facecie
Chociaż tego pewnie już słuchać nie chcecie
A i tak o tym fajfusie wam wspomnę
Bo później to raczej zapomnę
Zapewne wiecie
Że sielakos jest najgłupszy na świecie
Wyrósł z niego niezły zgred
Jak go słucham to swędzi mnie fred
Nie wiem skąd u niego taka głupota
Pewnie jego ojciec to był idiota
Niespotykany z niego frajer
To nie żaden bajer
Bałagan tu sie stał
W pewnym temacie jakiś gość narozrabiał
"Jakiś popaprany jebany psi huj
Wziął i zostawił tutaj swój gnój"
Offline