#16 2006-06-19 16:35:28

Elasharr

Herszt

3488742
Skąd: W-wa/Veass ;)
Zarejestrowany: 2006-06-17
Posty: 271
Punktów :   

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

-Ha! Tu jesteście! O wy pasibrzuchy,moczymordy. To już hersztowi nic nie nalejecie?! - huknął z nienacka Elasharr z grobową miną. Towarzystwo się trochę wzdrygnęło, ale starzy bywalcy już byli przyzwyczajeni do jakże symapatycznego charakteru drowa.
Elasharr rozejrzał się wokół górującym władczym wzrokiem. Widząc wielu gości jego rozchmurzył się. Jego zwykle granitowe oblicze przybrało łagodny obraz zwietrzałego marmuru.
-No no, nie żałować gościom wina. Niech poznają nasz dobrobyt!


Elasharr - ponury gwardzista
Herszt Veas
http://img377.imageshack.us/img377/7748/ela23wx.gif

Offline

 

#17 2006-06-19 17:45:28

Ssighames

Veańczyk

7165913
Zarejestrowany: 2006-06-17
Posty: 83
Punktów :   

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

Hmm zaczyna ssie w tej karczmie tłoczno robić... spoglądam na krasnoluda i w głowie mi się przypomina jak bardzo ich nie toleruje... ale w obecnosci Herszta nie bede wszczynal bójek... krasnoludy.. pff Półelfko podaj mi tu jessce jedna butelke tego ssmacznego wina . Spojrzalem na Herszta... cos w dobrym humorku dzisiaj.... Lepiej bedzie jak odwroce wzrok od tej zgraj.... Dziekowac za wino. Bardzo ssmaczne jesst...


"Ze świata tego każdy ma tyle, ile sam sobie weźmie". - G.Buccaccio

Offline

 

#18 2006-06-19 19:35:24

Og

Gad na Baby

4432215
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-06-16
Posty: 320
Punktów :   

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

*Człap, człap, człap*
Weszłem z rozmachem do karczmy.
-Prosę, Sserinko... To jesst nasa karcma...
Rozglądnałem się po pomieszczeniu. Dostrzegłem swojego braciszka.
- Bracissku... Patsc kogo przyprowadzilem... Sserinka od Wielkich Niezalessnych....
Wziąłem ssaka za rękę, podszedłem do braciszka.


http://img220.imageshack.us/img220/4229/sigggg1cz8kz.gif

Offline

 

#19 2006-06-19 19:51:41

Serina

Sssamica

Zarejestrowany: 2006-06-19
Posty: 12
Punktów :   

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

Serina po długiej podróży na łupinie kołysanej przez fale ucieszył się kiedy stanęła wreszcie na suchym lądzie ucieszyła się bardzo, ze podróż dobiegła końca. Widok karczmy poprawił jej humor. Z ciekawością podążała za gadem imieniem Waran Hasyss. Z nim też weszła do środka. Ludzka kobieta została od razu przedstawiona kolejnemu lancertowi.
- Witam,  jestem Serina.

Ostatnio edytowany przez Serina (2006-06-19 21:00:46)

Offline

 

#20 2006-06-19 20:04:33

Khhagrenaxx

Szlachcic Słowa!

9636309
Skąd: Racibórz/Wrocław
Zarejestrowany: 2006-06-16
Posty: 430
Punktów :   
WWW

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

Popatrzyłem spod moich dwóch przymkniętych powiek (były jakieś takie ciężkie... Nie byłem w stanie ich unieść i spojrzeć na gościa, a właściwie gościnę).

Syshsyshsyshshsyu - powiedziałem niesamowicie z siebie zadowolony. Najwyższym wysiłkiem woli tapnąłem ogonem. Wybacz, ze nie wssstanę, ale ssłońce tak ksywo świeci, a skowronki chrobocą w tej ziemi... Ech, czyż to nie cudowne? - spytałem. Moja twarz wyrażała najwyższe zadowolenie. No, może nie najwyższe, ale do niego trzeba było jeszcze jakiejś jaszczurzycy, a o te ostatnio trudno.

Bracie, bier faję i cęstuj Sssssserinę... Jakie ładniutkie imię... Sssserina! Czy twoja babussska nie zapatssyła się aby na jakiego lacerta kiedyś, ha?


Jak podaje Życie na gorąco...
http://www.wojownicy.imro.pl/forum/images/signatures/153428610449008427e157.jpg
Sherwett Hasyss

Offline

 

#21 2006-06-19 20:13:57

Serina

Sssamica

Zarejestrowany: 2006-06-19
Posty: 12
Punktów :   

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

Serina z ciekawością przyglądała się kolejnemu lancertowi.
-Hm tak się składa że żadna z moich babek nie miała za męża lancerta. Jeden dziadek był człowiekiem a drugi półelfem.
Stwierdziła, że za dużo powiedziała o swojej genealogii.
-Pierwszy raz widzę tą osadę. Widzę, że wprowadzacie się tu dopiero. Karczma jeszcze pachnie świeżym drewnem. Całkiem tu przytulnie.
Rozejrzała się po wnętrzu. Zdawało jej się, że dwójka siedząca po drugiej stronie pomieszczenia jest je dziwniej znajoma.

Ostatnio edytowany przez Serina (2006-06-19 21:00:16)

Offline

 

#22 2006-06-19 20:21:32

Kherehabath

Ochlaptus

5547909
Zarejestrowany: 2006-06-19
Posty: 34
Punktów :   

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

- Miło mi poznac jaśnie wielmożnego herszta! - rzekł krasnolud na widok drowa - Masz mości herszcie lepiej tego mojego wzbogaconego trunku - krasnolud podał butelkę wyjątkowo mocnego wynalazka Hersztowi. Spostrzegł Serine wchodzącą do karczmy. Na dzwięk jej słów rzekł:
- Witam my się już chyba znamy - wywalił jezor na wierzch.
Jednak jego oczy znów skierowały się w stronę drowa.
- Skoro już mam okazję poznać Herszta to chciałbym pogadać o małym interesie. Mianowicie chciałem u Was rozkręcić bimbrownie. Widze, że zbyt były u Was niemały! - Kherehabath szeroko się uśmiechnął i spojrzał wymownie na już lekko pijanego wcześniej poznanego lancerta.


A potem nadeszła wściekłość
Nie ma pokoju
Nie ma litości
Nienawiść jest wszystkim


http://img123.imageshack.us/img123/4279/4readybest8lp.jpg

Offline

 

#23 2006-06-19 20:52:02

Serina

Sssamica

Zarejestrowany: 2006-06-19
Posty: 12
Punktów :   

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

-Och czołem Kherehabath! O i Rabui też tutaj gości. Witaj dowódco!
Serina widząc gwnczyków poczuła się jakoś pewniej. Odwróciła się z powrotem do lancertów.
-A co podają w tej karczmie? Czy możecie się czymś pochwalić?
Kątem oka dostrzegła półelfkę przy barze.

Ostatnio edytowany przez Serina (2006-06-19 20:59:27)

Offline

 

#24 2006-06-19 21:00:52

Khhagrenaxx

Szlachcic Słowa!

9636309
Skąd: Racibórz/Wrocław
Zarejestrowany: 2006-06-16
Posty: 430
Punktów :   
WWW

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

Scur na ciepło, scur na zimno... - zacząłem wyliczać. Scur w sosie pomidorowym... Rarytasik jak się patsy! Scur w galaretce, scur w scuze!!! - stawałem się coraz bardziej wesoły. Ślina znowu zaczęła napływać całymi falami do paszczy. Widząc, że minę gość ma niewyraźną, dodałem jeszcze: No, a dla takich jak wy, psyjezndych, to mamy jesce prossiacki... Piraci psywiezli kiedyś i się rozpleniło plugssstwo po całej wyssspie...

No, ale jak to się mówi: dobry prosssiak nie jest zły!


Jak podaje Życie na gorąco...
http://www.wojownicy.imro.pl/forum/images/signatures/153428610449008427e157.jpg
Sherwett Hasyss

Offline

 

#25 2006-06-19 21:09:00

Serina

Sssamica

Zarejestrowany: 2006-06-19
Posty: 12
Punktów :   

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

Serina, która uprzedziła już Warana, że szczurów nie jada odetchnęła z ulga usłyszawszy o prosiaku. 
-To ja może zjem prosiaka. Nie całego, kawałek mięsa odpowiednio przyprawiony wystarczy. No i byleby nie biegał bo surowego mięsa nie jem.
Serina ziewając zakryła usta dłonią.
No tak już wiem o czy zapomniałam. Zapomniałam, kiedy ostatnio spałam i miałam to zrobić przed udaniem się tutaj. Może jak coś zjem to zmęczenie minie– pomyślała.
- Skąd lancerci przybyli w to miejsce?

Offline

 

#26 2006-06-19 22:52:14

Khhagrenaxx

Szlachcic Słowa!

9636309
Skąd: Racibórz/Wrocław
Zarejestrowany: 2006-06-16
Posty: 430
Punktów :   
WWW

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

Sssyyy - syknąłem nieco zezłoszczony... Nie lancerci, a lacerci... My nie przybywaliśmy... My byliśmy, jesteśmy i będziemy... Ssith, to nasza wyspa! Od zawsze! - złość nieco mnie otrzeźwiła - Wywodzimy się od tych, których wy zwiecie jascuroludźmi... Od zawse walcyliśmy z Nagami o dominację nad Ssith, ale dopiero z pojawieniem się mrocnych kniaziów zza moza, dopiero gdy wyskolilismy się w Rivangoth... Dopiero teras zdobylisssmy przewagę nad węzoludźmi... Ich dni są jus policone... Sesese... - nieco speszony swoją żywiołową rekacją posłałem soczyste spojrzenie samicy, która nas obsługiwała. Nie minął pacierz, a aroamtycznie pachnący kawał świniaka pojawił się na wielkiej tacy.

Dobry swiniak... - powiedział do Seriny już wyrywając kawały mięsa - Aromatycny... Marynowany w psyprawach, których nie ma w Lotharisss... Sesese... Lepsego nie znajdziesss...


Jak podaje Życie na gorąco...
http://www.wojownicy.imro.pl/forum/images/signatures/153428610449008427e157.jpg
Sherwett Hasyss

Offline

 

#27 2006-06-20 00:20:00

Rabui

Ochlaptus

Zarejestrowany: 2006-06-19
Posty: 8
Punktów :   

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

Spojrzałem na Kherehabata jak opróżniał zachwalaną przez lancerta mieszankę. Po jego stwierdzeniu że będzie ją doprawiał swoim wynalazkiem stwierdziłem że poczekam ze spróbowaniem aż tego dokona.  Lustrowałem spokojnie otoczenie i na razie nie odzywałem się.
Ale gdy zobaczyłem wchodzącą Serinę z jakimś nowym lancertem, poczułem się zaskoczony.
"No jaszczurze, będzie więcej tych waszych trunków. Zamyśliłem się wcześniej bo wiele ostatnio spraw mam na głowie a czasu bardzo mało. Kherehabacie mam nadzieję że tego swojego wynalazku masz spory zapasik przy sobie, bo szczerze mówiąc nie mam przekonania żeby pić czystą Hiha jak to nazywa nasz nowy przyjaciel. Zaraz zobaczymy czy nasi nowi znajomi mają mocne głowy." - dokończyłem ze śmiechem.
"A ty Serino co tu porabiasz? Trochę mnie dziwi że ciebie tu widzę, zdaje się że miałaś inne zadanie do wykonania? Stało się coś o czym powinienem wiedzieć?" - zapytałem po cichu wojowniczkę.

Offline

 

#28 2006-06-20 01:03:03

Khhagrenaxx

Szlachcic Słowa!

9636309
Skąd: Racibórz/Wrocław
Zarejestrowany: 2006-06-16
Posty: 430
Punktów :   
WWW

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

[u]Uuuuu, sssamica cosik pseskrobała! Sesesesese...[/i] - roześmiałęm się, jednak tylko przelotnie, bo jedzonko zaczęło mi wylatywać z paszczy. Grzecznie pozbierałem, przełknąłem i jadłem dalej. Patrząc spode łba na przybyszów. Dziwni jacyś oni byli... No, ale nie każdy może być zielony, a jakże...


Jak podaje Życie na gorąco...
http://www.wojownicy.imro.pl/forum/images/signatures/153428610449008427e157.jpg
Sherwett Hasyss

Offline

 

#29 2006-06-20 07:34:42

Og

Gad na Baby

4432215
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2006-06-16
Posty: 320
Punktów :   

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

*Snif, snif, snif* Przysiadłem się do braciszka. Potarłem głowąo jego ramię, warcząc przy tym gardłowo. Zaprawdę gdy w naszej rodzinie dochodziło do spotkania po długim czasie, emocje były namacalne. Mój ogon wił się energicznie. Nareszcie byłem w domku.
- Ssserinka, Ssherwett... Co to za ludziec, coo?
Bacznie obserwowałem "nowych", którzy zasiadali do stołu z moim braciszkiem. Nagle przypomniałem sobie, jaki jestem głodny. Zamówiłem sobie soczystego szczura, oraz trochę ośmiornicy na deser. Gdy otrzymałem zamówienie, błyskawicznym ruchem łapy umieściłem mackę w gębie. Teraz, gdy spokojny byłem o los tego pysznego kawałka ośmiornicy, wróciłem przeżuwając deser, do rozmowy.
- Ssserinka chce cośś do jedzenie, a moze wy ssaki nie jecie takich sspeciałów? Nie znajdziecie lepsej karcmy niz Czarna Plassstuga. Tylko tutaj takie trunki... Wlassnie Bracisku, co pijem?


http://img220.imageshack.us/img220/4229/sigggg1cz8kz.gif

Offline

 

#30 2006-06-20 08:34:15

Eldanar Ringeril

Veańczyk

Zarejestrowany: 2006-06-19
Posty: 57
Punktów :   

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

Drowka weszła powoli do karczmy. Nieco sprzeszona widokiem ucztujących lacertów powiedziała cicho - Witajcie! Jestem Eldanar Ringeril! - nie czekając na ich reakcję kupiła piwo i usiadła przy pierwszym, lepszym stoliku


http://img226.imageshack.us/img226/6269/eldanar3dl.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.gp2010rond.pun.pl www.magiawyobrazni.pun.pl www.gnpbf.pun.pl www.wrestingpbf.pun.pl www.di.pun.pl