#1 2006-06-18 12:15:42

Gaja

Kraina

Zarejestrowany: 2006-06-18
Posty: 55
Punktów :   

Karczma "Czarna Płassstuga"

Niedaleko od rampy, jest sporej wielkości budynek. Przed otwartymi na ościerz drzwiami krząta się gromadka Lacertów. Po okolicy krząta się również wielu przedstawicieli ras, którzy przybyli na wyspę w poszukiwaniu życia pełnego wrażeń. Mroczne Elfy, jak również ich szarzy bracia, Orki... Nawet kilku krasnoludów stroniących od wody zdecydowało się zamieszkać w tej wiosce dumnie gurującej nad szmaragdową wodą zatoki. Ze środka owalnego budynku rozbrzmiewają dźwięki skocznej melodi oraz gwar rozmów. W centralnej sali biesiadnej gęsto zasnutej dymem unoszącym się z licznych fajek, przesiąkniętej zapachem ryb, morza oraz grogu znajduje się zawsze kilka ciekawych osób. Wielu poszukiwanych przez Gwardie Lotharis rzezimieszków ukrywa się właśnie w tej mordowni. Za szynkwasem stoi potężny Lacert oraz najwidoczniej zniewolona półelfka, której delikatne rysy wskazują na rodowe pochodzenie... Teraz ta, która miała pod swoją stupką aksamitne materiały... Ta, o której wdzięki zabiegali bogacze. Podchodzi do ciebie, zmory tego Królestwa. Lekko podwija spódnicę, uśmiecha się...
-Co podać panie?

http://img137.imageshack.us/img137/6035/karczma1aq.jpg

Offline

 

#2 2006-06-18 13:55:42

Khhagrenaxx

Szlachcic Słowa!

9636309
Skąd: Racibórz/Wrocław
Zarejestrowany: 2006-06-16
Posty: 430
Punktów :   
WWW

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

Krzywię się z niesmakiem... One są dobre, ale... Jednak zbyt miętkie... Nie ma to jak ziemnokrwiste dziewuchy, ale o te niestety trudno. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Wiessss co to takiego Hiha? Takie jakby wino... No to to chce... I scura, duzego, tłustego scura jakich tu pełno! Koniecnie z sosssikiem pomidorkowym, koniecnie!!! - nie mogłem powstrzymać podniecenia, które wywołała myśl o posiłku. Ogon zaczął uderzać o ziemię *tap*tap*tap*. Strużka śliny ściekała po policzku.


Jak podaje Życie na gorąco...
http://www.wojownicy.imro.pl/forum/images/signatures/153428610449008427e157.jpg
Sherwett Hasyss

Offline

 

#3 2006-06-18 23:34:59

Ssighames

Veańczyk

7165913
Zarejestrowany: 2006-06-17
Posty: 83
Punktów :   

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

Czekam niecierpliwie aż ta półelfka wkońcu podejdzie do mego stołu... heh półelfowie.... ileż to się walczyło z nimi... słabe istoty... choc z łukiem są graźne niemal jak wysokie elfy. Yh mogła by już podejść...... czy doczekam ssssie na sswoją kolej... no naresszcie... podaj mi tu to co tamtemu tylko bess tego scura... najlepiej toss całą butelkę. Hyh półelfy....


"Ze świata tego każdy ma tyle, ile sam sobie weźmie". - G.Buccaccio

Offline

 

#4 2006-06-19 00:39:26

Kherehabath

Ochlaptus

5547909
Zarejestrowany: 2006-06-19
Posty: 34
Punktów :   

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

Na średnich rozmiarach smoku do osady Gadzin przyleciał łysy krępy krasnolud z wiecznym uśmiechem na twarzy. Wylądował nieopodal karczmy. Rozejrzał się po dość dziwnej osadzie. Całość prezentowała się trochę.. hmmm... gadzio. Postanowił wejść do pierwszego lepszego napotkanego budynku. Po otwarciu drzwi krzyknął swoim starym zwyczajem:
- Czołem ochlaptusy! - rozejrzał się po prawie pustej sali. Zdziwił się, że tak mało ochlaptusów w karczmie się pożywia trunkami - A cóż to za dziwna osada?
Usiadł przy pierwszej lepszej ławie na której też położył toporzysko - duże i czarne niczym noc.
- Mości karczmarzu! Znajdzie się jakiś napitek dla gościa?


A potem nadeszła wściekłość
Nie ma pokoju
Nie ma litości
Nienawiść jest wszystkim


http://img123.imageshack.us/img123/4279/4readybest8lp.jpg

Offline

 

#5 2006-06-19 00:54:56

Rabui

Ochlaptus

Zarejestrowany: 2006-06-19
Posty: 8
Punktów :   

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

Wyszedłem z lasu i zobaczyłem jakąś dziwną osadę nad brzegiem morza zbudowaną na palach. Zaciekawiło mnie to, z daleka widziałem że przechadzają się po niej w większości Lancerci. Nowa to rasa w Rivangoth, pojawili się nie wiadomo skąd. Postanowiłem zwiedzić ich osadę bo na to wyglądała mi ta wioska. Wszedłem spokojnym krokiem między budynki. Rozejrzałem się dookoła, z jednego dobiegał głośny gwar który mój czuły drowi słuch rozponał jednoznacznie jako karczemny rejwach.
"Skoro mają tu karczmę to może i piwo mają, albo i co mocniejszego. - pomyślałem i postanowiłem wejść.
Gdy przekroczyłem próg zobaczyłem kilka topornych ław i szynkwas.
Rozejrzałem się dookoła i.
"To tak się szkolisz w szemierce Kherehabacie? Kogo jak kogo ale ciebie bym się tu nei spodziewał zastać." - krzyknąłem na widok znajomego krasnoluda rozpartego wygodnie na ławie.
Usiadłem obok niego nie czekając na zaproszenie.
"Karczmarzu! Piwa ino migiem i coś na ząb." - krzyknąłem w stronę karczmarza.
"No to powiadaj co cię tu sprowadziło, bo jakoś nie chce mi się wierzyć że po drodze miałeś." - powiedziałem do krasnoluda z uśmiechem.

Offline

 

#6 2006-06-19 01:04:44

Kherehabath

Ochlaptus

5547909
Zarejestrowany: 2006-06-19
Posty: 34
Punktów :   

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

- No jak nie po drodze jak po drodze! - zdziwiony krasnolud wyjąkał słowa na widok Rabuiego - Lece sobie patrze, a tu jakieś dziwne stworki się miotają tu i ówdzie. Wylądowałem, a tu jazscórki na dwóch łapach łażą i coś tam sobie mruczą. Pomyślałem, że moze to być jakieś zagrożenie więc całość trzebaby zlustrować. Wchodze sobie do budynku to i po bożemu napić się czegoś przecie? - krasnolud jak to zwykle nie omieszkał trochę ponaginać faktów. Uśmiechnął się maniacko i rzekł:
- Przednie tu trunki mają słyszałem! Lepiej zamiast się zastanawiać gdzie mi się tu poleciało to skosztujmy - krasnolud trzasnął się w łeb gdyż trochę za późno skapnął się, że powiedział więcej niż zamierzał.


A potem nadeszła wściekłość
Nie ma pokoju
Nie ma litości
Nienawiść jest wszystkim


http://img123.imageshack.us/img123/4279/4readybest8lp.jpg

Offline

 

#7 2006-06-19 09:53:38

Khhagrenaxx

Szlachcic Słowa!

9636309
Skąd: Racibórz/Wrocław
Zarejestrowany: 2006-06-16
Posty: 430
Punktów :   
WWW

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

Nie mogłem się powstrzymać. 'Nowi' - to była ta myśl, która wesoło kołatała mi się w moim jaszczurczym łbie. Zbytnio się nie przejmując obsługą przybytku, sprzątnąłem kilka kufli i coś do jedzonka - coś aromatycznego i chrupiącego, jednak lepiej dla gości by nie wiedzieli co to.

Idąc, obładowany różnymi trunkami i jedzeniem zobaczyłem, że nie będzie gdzie usiąść. Niezwykle zgrabnie jak na lacerta strąciłem jakiegoś leszcza ze stołka. Ten już już dobywał ościenia, jednak jedno syknięcie osadziło go w miejscu, sygnięcie i 'V' wypalone na ramieniu.

Sesese... Cęstujcie się... Hiha - powiedziałem, już pijąc... Duża część trunku schłodziła moją rozpaloną skórę. Badzo dobra Hiha! Nu! Cemu nie pijecie?! - mówiłem, ale w gruncie rzeczy nie przejmowałem się zbytnio tym co robią goście... Sięgnąłem po półmisek i zacząłem konsumować jego zawartość. Nagle odsunąłem go zawstydzony.

Pseprasam bardzo.... Gdzie moje manieruski.... Jestem Sherwett z wielkiego klanu Hasyss. A wy? - starałem się stłumić uderzenia ogona, który radośnie zamiatał po ziemi. Co jak co, ale nowych jas... Nowe... Nowych to ja lubiłem poznawać, a jak! Uśmiechałem się głupawo do krasnoluda, jednak drow... Jak to drowy, na tej wyspie... Przed drowem czułem, jak to się u nas mówi, restekpa!


Jak podaje Życie na gorąco...
http://www.wojownicy.imro.pl/forum/images/signatures/153428610449008427e157.jpg
Sherwett Hasyss

Offline

 

#8 2006-06-19 14:50:16

Kherehabath

Ochlaptus

5547909
Zarejestrowany: 2006-06-19
Posty: 34
Punktów :   

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

-Hehe zabawne te stworzenia nie da się ukryć - zaśmiał się do Rabuiego krasnolud na widok lancerta - Jam jest Kherehabath, najbardziej podły wśród krasnoludów. Podobno. Wole nie wnikac w krążące plotki. Ten oto drow nazywa się Rabui i jest to dowódca pretori Gwildi Wielkich Niezależnych - Kherehabath pozwolił sobie przedstawić towarzysza - A ja jestem sobie zwykłym podrzednym pretorianinem. Lubię za to połazić po karczmach, napić się tego i owego tyle, że mój dowódca zawsze mnie odnajdzie, żeby mnie kulturalnie poopiepszać - krasnolud uśmiechnął się paskudnie - Co też tu serwuje się w tej dość dziwnej karczmie do picia? Piwko, spirytusik?

Ostatnio edytowany przez Kherehabath (2006-06-19 14:50:38)


A potem nadeszła wściekłość
Nie ma pokoju
Nie ma litości
Nienawiść jest wszystkim


http://img123.imageshack.us/img123/4279/4readybest8lp.jpg

Offline

 

#9 2006-06-19 15:03:45

Khhagrenaxx

Szlachcic Słowa!

9636309
Skąd: Racibórz/Wrocław
Zarejestrowany: 2006-06-16
Posty: 430
Punktów :   
WWW

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

Hiha! - powiedziałem dość dosadnie, przewracając przy tym oczami - no bo przecież już mówiłem co się pije u nas pije. Wskazałem jeszcze raz na naczynie, z którego piłem - Hiha! - upiłem jeszcze trochę. Nase ssamice psezuwają specjalny rodzaj owoców, potem wypluwają to i to się pssuje; sybciej i lepiej. I to jest właśnie Hiha. Ssakramencko mocne...- mrugnąłem wesoło do krasnoluda i podałem mu miskę z 'napojem'.


Jak podaje Życie na gorąco...
http://www.wojownicy.imro.pl/forum/images/signatures/153428610449008427e157.jpg
Sherwett Hasyss

Offline

 

#10 2006-06-19 15:11:04

Kherehabath

Ochlaptus

5547909
Zarejestrowany: 2006-06-19
Posty: 34
Punktów :   

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

- A co się bede? Zlustruje - dość podejrzliwie jednak krasnolud podszedł do spożycia trunku. Powąchał.... i..... i dłużej się nie zastanawiał. Wypił całą zawartość naczynia - Jak to się mówi co cie nie zabije to cie wzmocni - uśmiechnął się - Trochę mało procentów... Doleje tu coś od siebie.
Krasnolud wyciągnął zza ubrania butelkę z jakimś dziwnym specyfikiem o bardzo dziwnym kolorze.
- To jest najlepszy i namocniejszy trunek w Rivangoth. Nazywam go Mięszanką Kherehabatha! Jest stworzony z spirytusu i malutkich dolewek każdego trunku w Rivangoth się znajdującego. Oczywiście odpowiednio odstane i sfermentowane. Kopie jak skur..... jak jasny pieron. To co syczący przyjacielu? Przyniesiesz jeszcze trochę tego pieroństwa aby wzbogacić smak mojej nalewki?


A potem nadeszła wściekłość
Nie ma pokoju
Nie ma litości
Nienawiść jest wszystkim


http://img123.imageshack.us/img123/4279/4readybest8lp.jpg

Offline

 

#11 2006-06-19 15:16:41

Khhagrenaxx

Szlachcic Słowa!

9636309
Skąd: Racibórz/Wrocław
Zarejestrowany: 2006-06-16
Posty: 430
Punktów :   
WWW

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

Trzepnąłem ogonem, gdy przechodziła właśnie półelfia kelnerka. Była ładnie wytresowana. Tak jak powinno być... Przyniosła zaraz jeszcze jedną misę.

Sesese... A prossse... Tylko wiess... Hiha to ździra... Niby pijess, niby nic ci nie jesst... Ale, ale jak spróbujesz wstać od stołu.. No to zaczyna się balet, bo nie cujes nóg... Więc lepiej nie wstawaj... Sesese

A twój pssyjaciel taki milcący... Nie lubić Hiha? - spytałem drowa. Ale po chwili wesoło merdnąłem ogonem. Ssss... Jus wiem, ty nie lubić picie, ty woleć palenie... Sesese... - sięgnąłem do woreczka, wyjąłem zeń kilka ususzonych kostek mojej rodowej specjalności. Zza pazuchy wyjąłem gigantycznych rozmiarów faję. Nabiłem. Odpaliłem... Pociągnąłem. Nie czując płuc, nie widząc nic spoza krawej mgły, podałem na oślep fajkę, dalej.


Jak podaje Życie na gorąco...
http://www.wojownicy.imro.pl/forum/images/signatures/153428610449008427e157.jpg
Sherwett Hasyss

Offline

 

#12 2006-06-19 15:23:44

Kherehabath

Ochlaptus

5547909
Zarejestrowany: 2006-06-19
Posty: 34
Punktów :   

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

- Pewnie kontempluje. Wstawać nie wstawać. Ja tam wolę jak czuć procenty i jak przez gardło ciężko przechodzi. Zresztą nie takie rzeczy się piło - krasnolud upił trochę z naczynia i dolał tam swojego specyfiku - Zresztą nigdzie mi się nie śpieszy zbytnio. Napij się sykaczu tego i zobaczymy czy takie twarde twoje gadzie gardło. - krasnolud podsunął misę pod nos lancerta - I opowiedz mi skąd żeście się tu wzieli... Nie widziałem nigdy takich dziwolągów. Dziwniejsi niż ludzie.


A potem nadeszła wściekłość
Nie ma pokoju
Nie ma litości
Nienawiść jest wszystkim


http://img123.imageshack.us/img123/4279/4readybest8lp.jpg

Offline

 

#13 2006-06-19 15:34:48

Khhagrenaxx

Szlachcic Słowa!

9636309
Skąd: Racibórz/Wrocław
Zarejestrowany: 2006-06-16
Posty: 430
Punktów :   
WWW

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

Zadarłem głowę do góry. Twarz nabrała kształtów filozofa chłopskiego, tym głupszego, że jaszczurzego. My żecheśmy tu zawsze byli, zawsze są i zawsze będziemy... - powiedziałem, nie zwracając zbytnio uwagi, że trochę mało to składne. Grunt to wrażenie - powtarzali w szkole.

Jesteśmy najwyssą formą humanocoś tam... Wywodzimy się od tych, których wy zwiecie jascurocłekami... Od zawse walcylismy z nagami... Ale, ale... To moze kiedyss, bo to dłussa historyja... - oblizałem spieczone wargi. Wsadziłem pysk w 'wzbogacony' trunek... Trzymałem się dzielnie. Jednak młody jeszcze ze mnie jaszczur był... Czułem jak drętwieje mi ogon, podobnie janzor.

Syhsyhssyshsyshs - było wspaniale, nie wiedziałem co więcej mogę powiedzieć. Hasyss, Hihia, Hiha Wzbogacona. Czy trzeba czegoś więcej? Otwarłem paszczę, rozkoszowałem się przepływającym między zębami powietrzem. Ściągnąłem jeszcze jednego bucha z faji. Shshsyshsyshsysysb


Jak podaje Życie na gorąco...
http://www.wojownicy.imro.pl/forum/images/signatures/153428610449008427e157.jpg
Sherwett Hasyss

Offline

 

#14 2006-06-19 15:48:00

Kherehabath

Ochlaptus

5547909
Zarejestrowany: 2006-06-19
Posty: 34
Punktów :   

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

- Widac, że wyższa forma elowo... eeeee... czegoś tam - zaśmiał się krasnolud na widok zadowolenia lancerta - Coś czuje, że stworzono was do wyższych celów. Ochlaptusy jakich mało. Otworzę tu u Was bimbrownie...  Co ty na to?


A potem nadeszła wściekłość
Nie ma pokoju
Nie ma litości
Nienawiść jest wszystkim


http://img123.imageshack.us/img123/4279/4readybest8lp.jpg

Offline

 

#15 2006-06-19 15:55:49

Khhagrenaxx

Szlachcic Słowa!

9636309
Skąd: Racibórz/Wrocław
Zarejestrowany: 2006-06-16
Posty: 430
Punktów :   
WWW

Re: Karczma "Czarna Płassstuga"

Zza moich źrenic wielkości dukatów pewnie niewiele dało się odczytać. Próbowałem coś powiedzieć, jednak odrętwiały janzor odmawiał posłuszeństwa. Jesc się policymy! Sesese - powiedziałem do swojego języka, w swoich myślach.

Spojrzałem na krasnoluda... Właściwie to całe stado krasnoludów... Jak miło... Sprowadziłeś rodzinkę zeby się pssywitali z Serwetkiem... Wsspaniale!!! - radości nie było końca. Bimbrownia? To gdzie się wzbogaca Hihię?! - krzyknąłem z entuzjazmem. Wiec, ze ja tu wiele znacę... Mój głoss mass... Tylko w środę, w środę wybudujemy bimbrownię... Wssspaniale... Wcesniej nie mogę... Musę rozpatrywać podania i w ogóle... Poucać słabsych... Sesese...

Z nimi...
- zebrało mi się na syczenie; byłem w wyśmienitym nastroju, tyle spostrzeżeń: koniecznie chciałem się z kimś nimi podzielić. Z nowymi jesst ten problem, ze oni nie palą Hasssu i nie piją Hihy... No i chodzą tacy spięci i w ogóle... A psecież w walce grunt to się wyluzować, co nie?


Jak podaje Życie na gorąco...
http://www.wojownicy.imro.pl/forum/images/signatures/153428610449008427e157.jpg
Sherwett Hasyss

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.remontpowerofninja.pun.pl www.bakuganmoc.pun.pl www.lamker.pun.pl www.animes.pun.pl www.worldofbleach.pun.pl