Dyskusję na ten temat śmiało można zakończyć. Herszt przedstawił to na tyle jasno, popierając konkretnymi argumentami, że sprzeczanie się z tym byłoby obłędem
Trzeba odświeżyć naszą czarną bo znowu nie było kompletu. Drugie miejsce cacy, ale mogliśmy bardziej odjechać. Pytanie tylko czy wreszcie kosimy takich bez mrugnięcia okiem, czy znowu bawimy się w dochodzenie cóż takiego się stało, że te osoby nie zawalczyły?

Co do tego, za co i kto ma opuscic Veass, to miałbym pewną propozycję. Może na początek ustalić jakieś grzywny?? Np. za brak udziau w turnieju osobnik musiaby zapłacic 1KK(1mln)?? Jeżeli oczywiście nie ma pożądnego wytłumaczenia?? Co wy na ten projekt??

Etrius pobłażania było już całe mnóstwo. Jak można dać komuś grzywnę, gdy opuścił ponad 3 turnieje? No chłopie daj spokój. Dla mnie wyjściem jest albo wykopanie takich delikwentów, albo po prostu nie patrzymy na turnieje tylko szykujemy się na wojnę i nastawiamy naszych członków na to. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że jeżeli ktoś nie jest w stanie RAZ w tygodniu znaleźć trochę czasu i zawalczyć, to jak może być dyspozycyjny przez cały tydzień skoro wojna nie wybiera? Jednak kary finansowe nie przyniosły żadnych skutków. Sprawę odejścia, tfu... OBRAŻENIA się Mugena i Gesshoku przemilczałem bo jak dla mnie nasikanie na nią byłoby wręcz marnowaniem moczu, ale dało to jednak obraz skuteczności takich kar. Nikt nie potrafi znaleźć w sobie winy, a przez to jeszcze są pretensje do bogu ducha winnych naczelnych naszej gildii, że nałożyli takie kary. Bez tych kilku groszy się obejdziemy, a zaoszczędzimy upokorzenia tym biednym ludziom, którzy plują się, że za jawne dawanie dupy ( w sensie turniejowym oczywiście ) zostali ukarani. W tym miejscu pozdrawiam Mugena i Gesshoku

Etrius napisał:

(...) i chociaż lubię Mathraxa, to jestem za tym żeby opuścił Naszą gildię i zakwaterował się gdzieś indizej. Moze u Naszych sojuszników??

Dzięki Etrius za wyrazy sympatii oraz za 'mimo to' pożegnanie.
Ale herszt dał mi jeszcze wyjscie - wykupienie tur - które rozważam. Jest ich obecnie 1371, więc stosunkowo niewiele kasy (choć zawsze kilka browarów) a według mojej rachuby powinienem nadrobić ok 8-9 poziomów, nie licząc 99 tur treningu. Z moich obserwacji wynika, że na zrobienie poziomu potrzeba ok 80 walk z najlepszym przeciwnikiem. Czy ktoś może to potwierdzić?
Pytanie do herszta - czy nadrobienie tych szacunkowych 9 poziomów wystarczy? (Może i jest to pytanie o pierdoły, ale to Ty stawiasz warunki a ja wolę być fair)
Ostatecznie sugestia przejścia do naszych sojuszników też jest niezgorszym pomysłem. Ale wolał bym pozostać tutaj, więc póki co rozważam wszystkie możliwości.

Mniej więcej na twoim poziomie to jest około 80 tur do tego 99 tur treningu to jak dla mnie moze niecały 1 poziom ale zawsze wart i to pociągnać:)
Jeśli chcesz więc pociągnąć i wykupić tury to super i bardzo by fajnie było mieć cię dalej w szeregach. co do poziomu to nadrabiając teraz ok 9 lvl miałbyś chyba 115 poziom 116 poziom więc jak dla mnie daje rade:) trzymam kciuki. Jesli jednak nie zdecydujesz sie na wykupienie tur to zmuszony będe przyłączyć się do zdania, iz powinieneś opuścić nas i rpzejść np. do LP:)

No poprawa jak poprawa - pilnujesz się i walczysz zawsze. Zobacz temat z numerami telefonów; jakby coś się działo z netem, to dzwonisz do mnie, bądź do kogoś tam innego. Gdybyś wygrał turniej, to może skasowałbym ci jedną absencję;)

Mathrax - jak zrobisz te 8,9 poziomów to zostaniesz.

Nie widze żadnego problemu w zrobieniu turnieju. Przecież mamy w gildii tyle udogodnień. Masz numery gg masz numery telefonu. Czyste lenistwo