Weteran
Aegir:
- Dzieki... czuję sie znacznie lepiej......a ścierwo nie ważne jakie byle przez gardło przeszło.. i wyszło odpowiednia drogą...hehehe
To co dupska w troki i ruszamy...to mowiac podniosłem się z ziemi.. dogryzajac kawałek niedosżłego oprawcy, który przyprawił mnie o dziurę w brzuchu...
Cincz:
Sssssskkkraaaajaaa... russsamy sssieee...sssyyyyfffooo tssseba ssprawdzic sssoo ssieee dzieje ssss nasssaaa przesssylkaaa - cincz wstał otrzepał się z wilgoci przylegającej do jego łusek, wciągnął powietrze.... i stwierdził:
panowie... śssslad jesssce ssswiesssyy russsac sssie!!
Offline
Szlachcic Słowa!
Jak dobzze być gadziną i myć się wrass s rodziną...
i śpiewać tak... sysysy sysysysy sysysysy sysysysy
Kłódecka w dzungli? Kto to widział? >prychu, prychu<
Cy ktoś tędy wędruje, cy nie - to są ziemie waranów i lepiej o tym pamiętać... Zawse psecies mozna tu wrócić? Co nie, War?
W tym momencie stałem się bardzo smutny... Mego braciszka nie było przy mnie i w ogóle nie widziałem się z nim od tak dawna... >Chlipu, chlipu..< Cas wracac do osady, ale jesce nie teras... Jesce nie cas...
Nie ma co zamykać takich tematów - gdzieś muszę się przechadzać;) To jest część wyspy i zawsze trzeba mieć tu wstęp;) - Khhagrenaxx
Jak podaje Życie na gorąco...
Sherwett Hasyss
Offline