Podpaske jadłem na kolacje
Z żurkiem nie udam się na libacje
Wezme lepiej wodną faje
Ucieszy ona całą zgraje
Bedziemy kurzyć i dupczyć jak szpoki
Rozchylajcie się kobiece kroki

kiedy pije wódke
wypierdalam się o kłódke
gdy pije jabcoki
śmieją sie ze mnie chłopoki
a gdy wale borygo
to mnie po nim żygo
dlatemu najlepsza faja
bo ona pozytywnie nastraja

Fargon i portos rymy dominowali.
Teraz prawdziwy MC dowali.
Gdy pociskam prze pół mego mista w kolorach Rasta.
Na głowę mi leci nie deszcz lecz kwałki ciasta.
To co się nad mym pięknym krajem zasnuło.
To pewnie nawet japońce zanatują.
Czy źle czasem sobie z chłopakami zajarać.
Nie bo to przecierz nizła zabawa.
Chasz komora dobra dla twego zdrowia,
I na płodnoś i na pomyślunek odlotowa,
Kończe te moje wywody,
kolo ze mnie piękny i mołody,
Zwijam się zająć czymś przecie
Bo środek tygodnia a ja w lesie,
Przeto czas zakasać rękawy,
Nikt taj jak veńczyk nie zlatwi sprawy,
Trzymajcie sie ramy chlopaki
Ja zwijam ze sceny moje cudaki.

Ryma zapodam bo zjadłem zupe
Zaraz walne niebieska kupe
Coś niebieskiego siedzi mi na wątrobie
Ale nie martwcie sie zaraz to wyskrobie
Gdy już mi się ta sztuka uda
Spuszcze w kiblu tego bruda

Tu sie zgadzam panie siwy
Jesteś całkiem sprawiedliwy
Kłodce jak najbardziej sie należy
Niech se później na ziemii leży
Niech na nią siadają ptaki
I niech jej wchodzą w otwór robaki
Za miast klucza oczywiście
Wtedy będzie zajebiście

Ostatnio edytowany przez Fangorn (2006-08-23 15:21:20)

To jest właśnie przyczyna nudy
Gdy nie możesz nawet zaprowadzić psa do budy
Bo poszedł sam przez ta pogode
Chociaż mógł się też w drodze wyjebać o kłode
Ale cóż z tego gdy nie chce sie ruszyć dupy
Lepiej powyrywac sobie strupy
Ja tam wole popatrzeć na laske u góry
I poczekać kiedy wkońcu przylgnie do jakiejś rury
Cyce jej latają bezwładnie
Przez to wygląda całkiem ładnie

Fargon pozwól, że się przysiądę,
Wzrok na cyckach też dołączę,
Są one całkiem przednie,
Dla mnie nieco za wielkie,
Ale z panią tą jest jak z butelką wina,
Skrzywię się ale nie odmówię od przyczyna,
Zawsze gdy się prześpi dnia początek,
Później człowiek jakiś taki bez ogrządek,
Spogląda przez smutne szyby na świat,
Co to wcale nie naniby,
Strasznie pochłania nasze losy,
A my ludzie przecie prości.
Nie lękajmy się przeto,
Jak coś złego się przytrafi...
Głowa w cyca co się będziesz trapić.

to fakt przeciez BG to niezłe buraki
niech sie dla zabawy schowią w krzaki
albo powędruja tam gdzie zimuja raki
w moich myslach jest zioło i czerwone maki
chodza za mna te roślinki zawsze poprawiaja minki
Portos, ze mna zawsza jara kiedys dopadnie go za to kara
a tak na marginesie wrucilem i własnie rymuje z wami Veańczykami
nikt sie tu nie chami moze ktos sie chce zmaszyc jakimis buchami
to ja Sxor pokazuje wam jęzor ;P

Ostatnio edytowany przez Sxor Ussta Clau (2006-08-23 20:51:28)