#91 2006-10-25 17:18:12

Sxor Ussta Clau

Veańczyk

Zarejestrowany: 2006-08-11
Posty: 530
Punktów :   

Re: "Pewnego razu w okolicach Veass"

Pewnego razu w okolicach Veass przelatywała foczka, która miała rubaszny tryb latania i niechcący obsobaczyła pewnego plugawego smerfa swoim kokieteryjnym wzrokiem, ale smerf jej oddał tylko lekko z domieszką smerfnego łajna, nic to dla niego nie znaczyło więc foczka miała go w dupie i poleciała sobie do centrum Veass, czyli do naszego ukochanego, wspaniałego fortu stojącego na ruchomym piasku gdzie stała ponętna osóbka z wielkimi... palcyma! Stała jej jedna z kończyn bardzo wysoko więc przykuło to smarki pewnego zioma, który lubił sobie popatrzeć na jędrne pośladki naszej foczki, której to przyglądał się z tępym wojownikiem wspólnie obmyślili sprytny plan podrywu jej samej. Polegał on na szybkim rozpoznaniu sytuacji i ocenieniu walorów naturalnych danego obiektu. Jednak plan w zmienionej formie, który powinien być wykonany z precyzja wypadł paskudnie bo tępym wojownikiem, okazał się pewien smerfik jakiś taki dziwnie uśmiechnięty, prawdopodobnie był pod wpływem silnych środków odurzających


http://img138.imageshack.us/img138/3229/sxorcopyxd2.png

Offline

 

#92 2006-10-25 20:10:35

Fangorn

Veańczyk

3601183
Zarejestrowany: 2006-07-22
Posty: 824
Punktów :   

Re: "Pewnego razu w okolicach Veass"

Pewnego razu w okolicach Veass przelatywała foczka, która miała rubaszny tryb latania i niechcący obsobaczyła pewnego plugawego smerfa swoim kokieteryjnym wzrokiem, ale smerf jej oddał tylko lekko z domieszką smerfnego łajna, nic to dla niego nie znaczyło więc foczka miała go w dupie i poleciała sobie do centrum Veass, czyli do naszego ukochanego, wspaniałego fortu stojącego na ruchomym piasku gdzie stała ponętna osóbka z wielkimi... palcyma! Stała jej jedna z kończyn bardzo wysoko więc przykuło to smarki pewnego zioma, który lubił sobie popatrzeć na jędrne pośladki naszej foczki, której to przyglądał się z tępym wojownikiem wspólnie obmyślili sprytny plan podrywu jej samej. Polegał on na szybkim rozpoznaniu sytuacji i ocenieniu walorów naturalnych danego obiektu. Jednak plan w zmienionej formie, który powinien być wykonany z precyzja wypadł paskudnie bo tępym wojownikiem, okazał się pewien smerfik jakiś taki dziwnie uśmiechnięty, prawdopodobnie był pod wpływem silnych środków odurzających co spowodowało


http://img91.imageshack.us/img91/7809/fangorn2ur4.jpg

Offline

 

#93 2006-10-25 20:43:19

Vual

Veańczyk

8285405
Zarejestrowany: 2006-07-10
Posty: 760
Punktów :   

Re: "Pewnego razu w okolicach Veass"

Pewnego razu w okolicach Veass przelatywała foczka, która miała rubaszny tryb latania i niechcący obsobaczyła pewnego plugawego smerfa swoim kokieteryjnym wzrokiem, ale smerf jej oddał tylko lekko z domieszką smerfnego łajna, nic to dla niego nie znaczyło więc foczka miała go w dupie i poleciała sobie do centrum Veass, czyli do naszego ukochanego, wspaniałego fortu stojącego na ruchomym piasku gdzie stała ponętna osóbka z wielkimi... palcyma! Stała jej jedna z kończyn bardzo wysoko więc przykuło to smarki pewnego zioma, który lubił sobie popatrzeć na jędrne pośladki naszej foczki, której to przyglądał się z tępym wojownikiem wspólnie obmyślili sprytny plan podrywu jej samej. Polegał on na szybkim rozpoznaniu sytuacji i ocenieniu walorów naturalnych danego obiektu. Jednak plan w zmienionej formie, który powinien być wykonany z precyzja wypadł paskudnie bo tępym wojownikiem, okazał się pewien smerfik jakiś taki dziwnie uśmiechnięty, prawdopodobnie był pod wpływem silnych środków odurzających co spowodowało zaburzenia


Mors Tua Vita Mea


http://img136.imageshack.us/img136/4051/sigwbmpkj0.png

Offline

 

#94 2006-10-25 21:01:48

Fangorn

Veańczyk

3601183
Zarejestrowany: 2006-07-22
Posty: 824
Punktów :   

Re: "Pewnego razu w okolicach Veass"

Pewnego razu w okolicach Veass przelatywała foczka, która miała rubaszny tryb latania i niechcący obsobaczyła pewnego plugawego smerfa swoim kokieteryjnym wzrokiem, ale smerf jej oddał tylko lekko z domieszką smerfnego łajna, nic to dla niego nie znaczyło więc foczka miała go w dupie i poleciała sobie do centrum Veass, czyli do naszego ukochanego, wspaniałego fortu stojącego na ruchomym piasku gdzie stała ponętna osóbka z wielkimi... palcyma! Stała jej jedna z kończyn bardzo wysoko więc przykuło to smarki pewnego zioma, który lubił sobie popatrzeć na jędrne pośladki naszej foczki, której to przyglądał się z tępym wojownikiem wspólnie obmyślili sprytny plan podrywu jej samej. Polegał on na szybkim rozpoznaniu sytuacji i ocenieniu walorów naturalnych danego obiektu. Jednak plan w zmienionej formie, który powinien być wykonany z precyzja wypadł paskudnie bo tępym wojownikiem, okazał się pewien smerfik jakiś taki dziwnie uśmiechnięty, prawdopodobnie był pod wpływem silnych środków odurzających co spowodowało zaburzenia w jego


http://img91.imageshack.us/img91/7809/fangorn2ur4.jpg

Offline

 

#95 2006-10-25 22:28:59

Vual

Veańczyk

8285405
Zarejestrowany: 2006-07-10
Posty: 760
Punktów :   

Re: "Pewnego razu w okolicach Veass"

Pewnego razu w okolicach Veass przelatywała foczka, która miała rubaszny tryb latania i niechcący obsobaczyła pewnego plugawego smerfa swoim kokieteryjnym wzrokiem, ale smerf jej oddał tylko lekko z domieszką smerfnego łajna, nic to dla niego nie znaczyło więc foczka miała go w dupie i poleciała sobie do centrum Veass, czyli do naszego ukochanego, wspaniałego fortu stojącego na ruchomym piasku gdzie stała ponętna osóbka z wielkimi... palcyma! Stała jej jedna z kończyn bardzo wysoko więc przykuło to smarki pewnego zioma, który lubił sobie popatrzeć na jędrne pośladki naszej foczki, której to przyglądał się z tępym wojownikiem wspólnie obmyślili sprytny plan podrywu jej samej. Polegał on na szybkim rozpoznaniu sytuacji i ocenieniu walorów naturalnych danego obiektu. Jednak plan w zmienionej formie, który powinien być wykonany z precyzja wypadł paskudnie bo tępym wojownikiem, okazał się pewien smerfik jakiś taki dziwnie uśmiechnięty, prawdopodobnie był pod wpływem silnych środków odurzających co spowodowało zaburzenia w jego psychice oraz


Mors Tua Vita Mea


http://img136.imageshack.us/img136/4051/sigwbmpkj0.png

Offline

 

#96 2006-10-25 22:32:25

Asbagarin

Członek Wiecu

1831688
Zarejestrowany: 2006-06-19
Posty: 109
Punktów :   

Re: "Pewnego razu w okolicach Veass"

Pewnego razu w okolicach Veass przelatywała foczka, która miała rubaszny tryb latania i niechcący obsobaczyła pewnego plugawego smerfa swoim kokieteryjnym wzrokiem, ale smerf jej oddał tylko lekko z domieszką smerfnego łajna, nic to dla niego nie znaczyło więc foczka miała go w dupie i poleciała sobie do centrum Veass, czyli do naszego ukochanego, wspaniałego fortu stojącego na ruchomym piasku gdzie stała ponętna osóbka z wielkimi... palcyma! Stała jej jedna z kończyn bardzo wysoko więc przykuło to smarki pewnego zioma, który lubił sobie popatrzeć na jędrne pośladki naszej foczki, której to przyglądał się z tępym wojownikiem wspólnie obmyślili sprytny plan podrywu jej samej. Polegał on na szybkim rozpoznaniu sytuacji i ocenieniu walorów naturalnych danego obiektu. Jednak plan w zmienionej formie, który powinien być wykonany z precyzja wypadł paskudnie bo tępym wojownikiem, okazał się pewien smerfik jakiś taki dziwnie uśmiechnięty, prawdopodobnie był pod wpływem silnych środków odurzających co spowodowało zaburzenia w jego psychice oraz zmazy nocne.

Offline

 

#97 2006-10-26 15:22:36

Vual

Veańczyk

8285405
Zarejestrowany: 2006-07-10
Posty: 760
Punktów :   

Re: "Pewnego razu w okolicach Veass"

Pewnego razu w okolicach Veass przelatywała foczka, która miała rubaszny tryb latania i niechcący obsobaczyła pewnego plugawego smerfa swoim kokieteryjnym wzrokiem, ale smerf jej oddał tylko lekko z domieszką smerfnego łajna, nic to dla niego nie znaczyło więc foczka miała go w dupie i poleciała sobie do centrum Veass, czyli do naszego ukochanego, wspaniałego fortu stojącego na ruchomym piasku gdzie stała ponętna osóbka z wielkimi... palcyma! Stała jej jedna z kończyn bardzo wysoko więc przykuło to smarki pewnego zioma, który lubił sobie popatrzeć na jędrne pośladki naszej foczki, której to przyglądał się z tępym wojownikiem wspólnie obmyślili sprytny plan podrywu jej samej. Polegał on na szybkim rozpoznaniu sytuacji i ocenieniu walorów naturalnych danego obiektu. Jednak plan w zmienionej formie, który powinien być wykonany z precyzja wypadł paskudnie bo tępym wojownikiem, okazał się pewien smerfik jakiś taki dziwnie uśmiechnięty, prawdopodobnie był pod wpływem silnych środków odurzających co spowodowało zaburzenia w jego psychice oraz zmazy nocne. To wszystko


Mors Tua Vita Mea


http://img136.imageshack.us/img136/4051/sigwbmpkj0.png

Offline

 

#98 2006-10-26 15:48:50

Fangorn

Veańczyk

3601183
Zarejestrowany: 2006-07-22
Posty: 824
Punktów :   

Re: "Pewnego razu w okolicach Veass"

Pewnego razu w okolicach Veass przelatywała foczka, która miała rubaszny tryb latania i niechcący obsobaczyła pewnego plugawego smerfa swoim kokieteryjnym wzrokiem, ale smerf jej oddał tylko lekko z domieszką smerfnego łajna, nic to dla niego nie znaczyło więc foczka miała go w dupie i poleciała sobie do centrum Veass, czyli do naszego ukochanego, wspaniałego fortu stojącego na ruchomym piasku gdzie stała ponętna osóbka z wielkimi... palcyma! Stała jej jedna z kończyn bardzo wysoko więc przykuło to smarki pewnego zioma, który lubił sobie popatrzeć na jędrne pośladki naszej foczki, której to przyglądał się z tępym wojownikiem wspólnie obmyślili sprytny plan podrywu jej samej. Polegał on na szybkim rozpoznaniu sytuacji i ocenieniu walorów naturalnych danego obiektu. Jednak plan w zmienionej formie, który powinien być wykonany z precyzja wypadł paskudnie bo tępym wojownikiem, okazał się pewien smerfik jakiś taki dziwnie uśmiechnięty, prawdopodobnie był pod wpływem silnych środków odurzających co spowodowało zaburzenia w jego psychice oraz zmazy nocne. To wszystko spowodowało niepowodzenie


http://img91.imageshack.us/img91/7809/fangorn2ur4.jpg

Offline

 

#99 2006-10-26 15:52:53

Vual

Veańczyk

8285405
Zarejestrowany: 2006-07-10
Posty: 760
Punktów :   

Re: "Pewnego razu w okolicach Veass"

Pewnego razu w okolicach Veass przelatywała foczka, która miała rubaszny tryb latania i niechcący obsobaczyła pewnego plugawego smerfa swoim kokieteryjnym wzrokiem, ale smerf jej oddał tylko lekko z domieszką smerfnego łajna, nic to dla niego nie znaczyło więc foczka miała go w dupie i poleciała sobie do centrum Veass, czyli do naszego ukochanego, wspaniałego fortu stojącego na ruchomym piasku gdzie stała ponętna osóbka z wielkimi... palcyma! Stała jej jedna z kończyn bardzo wysoko więc przykuło to smarki pewnego zioma, który lubił sobie popatrzeć na jędrne pośladki naszej foczki, której to przyglądał się z tępym wojownikiem wspólnie obmyślili sprytny plan podrywu jej samej. Polegał on na szybkim rozpoznaniu sytuacji i ocenieniu walorów naturalnych danego obiektu. Jednak plan w zmienionej formie, który powinien być wykonany z precyzja wypadł paskudnie bo tępym wojownikiem, okazał się pewien smerfik jakiś taki dziwnie uśmiechnięty, prawdopodobnie był pod wpływem silnych środków odurzających co spowodowało zaburzenia w jego psychice oraz zmazy nocne. To wszystko spowodowało niepowodzenie oraz


Mors Tua Vita Mea


http://img136.imageshack.us/img136/4051/sigwbmpkj0.png

Offline

 

#100 2006-10-26 16:02:21

Fangorn

Veańczyk

3601183
Zarejestrowany: 2006-07-22
Posty: 824
Punktów :   

Re: "Pewnego razu w okolicach Veass"

Pewnego razu w okolicach Veass przelatywała foczka, która miała rubaszny tryb latania i niechcący obsobaczyła pewnego plugawego smerfa swoim kokieteryjnym wzrokiem, ale smerf jej oddał tylko lekko z domieszką smerfnego łajna, nic to dla niego nie znaczyło więc foczka miała go w dupie i poleciała sobie do centrum Veass, czyli do naszego ukochanego, wspaniałego fortu stojącego na ruchomym piasku gdzie stała ponętna osóbka z wielkimi... palcyma! Stała jej jedna z kończyn bardzo wysoko więc przykuło to smarki pewnego zioma, który lubił sobie popatrzeć na jędrne pośladki naszej foczki, której to przyglądał się z tępym wojownikiem wspólnie obmyślili sprytny plan podrywu jej samej. Polegał on na szybkim rozpoznaniu sytuacji i ocenieniu walorów naturalnych danego obiektu. Jednak plan w zmienionej formie, który powinien być wykonany z precyzja wypadł paskudnie bo tępym wojownikiem, okazał się pewien smerfik jakiś taki dziwnie uśmiechnięty, prawdopodobnie był pod wpływem silnych środków odurzających co spowodowało zaburzenia w jego psychice oraz zmazy nocne. To wszystko spowodowało niepowodzenie oraz dalsze


http://img91.imageshack.us/img91/7809/fangorn2ur4.jpg

Offline

 

#101 2006-10-26 17:51:31

Sxor Ussta Clau

Veańczyk

Zarejestrowany: 2006-08-11
Posty: 530
Punktów :   

Re: "Pewnego razu w okolicach Veass"

Pewnego razu w okolicach Veass przelatywała foczka, która miała rubaszny tryb latania i niechcący obsobaczyła pewnego plugawego smerfa swoim kokieteryjnym wzrokiem, ale smerf jej oddał tylko lekko z domieszką smerfnego łajna, nic to dla niego nie znaczyło więc foczka miała go w dupie i poleciała sobie do centrum Veass, czyli do naszego ukochanego, wspaniałego fortu stojącego na ruchomym piasku gdzie stała ponętna osóbka z wielkimi... palcyma! Stała jej jedna z kończyn bardzo wysoko więc przykuło to smarki pewnego zioma, który lubił sobie popatrzeć na jędrne pośladki naszej foczki, której to przyglądał się z tępym wojownikiem wspólnie obmyślili sprytny plan podrywu jej samej. Polegał on na szybkim rozpoznaniu sytuacji i ocenieniu walorów naturalnych danego obiektu. Jednak plan w zmienionej formie, który powinien być wykonany z precyzja wypadł paskudnie bo tępym wojownikiem, okazał się pewien smerfik jakiś taki dziwnie uśmiechnięty, prawdopodobnie był pod wpływem silnych środków odurzających co spowodowało zaburzenia w jego psychice oraz zmazy nocne. To wszystko spowodowało niepowodzenie oraz dalsze upokożenie


http://img138.imageshack.us/img138/3229/sxorcopyxd2.png

Offline

 

#102 2006-10-26 18:06:06

Fangorn

Veańczyk

3601183
Zarejestrowany: 2006-07-22
Posty: 824
Punktów :   

Re: "Pewnego razu w okolicach Veass"

Pewnego razu w okolicach Veass przelatywała foczka, która miała rubaszny tryb latania i niechcący obsobaczyła pewnego plugawego smerfa swoim kokieteryjnym wzrokiem, ale smerf jej oddał tylko lekko z domieszką smerfnego łajna, nic to dla niego nie znaczyło więc foczka miała go w dupie i poleciała sobie do centrum Veass, czyli do naszego ukochanego, wspaniałego fortu stojącego na ruchomym piasku gdzie stała ponętna osóbka z wielkimi... palcyma! Stała jej jedna z kończyn bardzo wysoko więc przykuło to smarki pewnego zioma, który lubił sobie popatrzeć na jędrne pośladki naszej foczki, której to przyglądał się z tępym wojownikiem wspólnie obmyślili sprytny plan podrywu jej samej. Polegał on na szybkim rozpoznaniu sytuacji i ocenieniu walorów naturalnych danego obiektu. Jednak plan w zmienionej formie, który powinien być wykonany z precyzja wypadł paskudnie bo tępym wojownikiem, okazał się pewien smerfik jakiś taki dziwnie uśmiechnięty, prawdopodobnie był pod wpływem silnych środków odurzających co spowodowało zaburzenia w jego psychice oraz zmazy nocne. To wszystko spowodowało niepowodzenie oraz dalsze upokożenie naszych


http://img91.imageshack.us/img91/7809/fangorn2ur4.jpg

Offline

 

#103 2006-10-26 18:20:25

Sxor Ussta Clau

Veańczyk

Zarejestrowany: 2006-08-11
Posty: 530
Punktów :   

Re: "Pewnego razu w okolicach Veass"

Pewnego razu w okolicach Veass przelatywała foczka, która miała rubaszny tryb latania i niechcący obsobaczyła pewnego plugawego smerfa swoim kokieteryjnym wzrokiem, ale smerf jej oddał tylko lekko z domieszką smerfnego łajna, nic to dla niego nie znaczyło więc foczka miała go w dupie i poleciała sobie do centrum Veass, czyli do naszego ukochanego, wspaniałego fortu stojącego na ruchomym piasku gdzie stała ponętna osóbka z wielkimi... palcyma! Stała jej jedna z kończyn bardzo wysoko więc przykuło to smarki pewnego zioma, który lubił sobie popatrzeć na jędrne pośladki naszej foczki, której to przyglądał się z tępym wojownikiem wspólnie obmyślili sprytny plan podrywu jej samej. Polegał on na szybkim rozpoznaniu sytuacji i ocenieniu walorów naturalnych danego obiektu. Jednak plan w zmienionej formie, który powinien być wykonany z precyzja wypadł paskudnie bo tępym wojownikiem, okazał się pewien smerfik jakiś taki dziwnie uśmiechnięty, prawdopodobnie był pod wpływem silnych środków odurzających co spowodowało zaburzenia w jego psychice oraz zmazy nocne. To wszystko spowodowało niepowodzenie oraz dalsze upokożenie naszych niesfornych


http://img138.imageshack.us/img138/3229/sxorcopyxd2.png

Offline

 

#104 2006-10-26 18:21:55

Elasharr

Herszt

3488742
Skąd: W-wa/Veass ;)
Zarejestrowany: 2006-06-17
Posty: 271
Punktów :   

Re: "Pewnego razu w okolicach Veass"

Pewnego razu w okolicach Veass przelatywała foczka, która miała rubaszny tryb latania i niechcący obsobaczyła pewnego plugawego smerfa swoim kokieteryjnym wzrokiem, ale smerf jej oddał tylko lekko z domieszką smerfnego łajna, nic to dla niego nie znaczyło więc foczka miała go w dupie i poleciała sobie do centrum Veass, czyli do naszego ukochanego, wspaniałego fortu stojącego na ruchomym piasku gdzie stała ponętna osóbka z wielkimi... palcyma! Stała jej jedna z kończyn bardzo wysoko więc przykuło to smarki pewnego zioma, który lubił sobie popatrzeć na jędrne pośladki naszej foczki, której to przyglądał się z tępym wojownikiem wspólnie obmyślili sprytny plan podrywu jej samej. Polegał on na szybkim rozpoznaniu sytuacji i ocenieniu walorów naturalnych danego obiektu. Jednak plan w zmienionej formie, który powinien być wykonany z precyzja wypadł paskudnie bo tępym wojownikiem, okazał się pewien smerfik jakiś taki dziwnie uśmiechnięty, prawdopodobnie był pod wpływem silnych środków odurzających co spowodowało zaburzenia w jego psychice oraz zmazy nocne. To wszystko spowodowało niepowodzenie oraz dalsze upokożenie naszych zębów trzonowych


Elasharr - ponury gwardzista
Herszt Veas
http://img377.imageshack.us/img377/7748/ela23wx.gif

Offline

 

#105 2006-10-26 19:11:55

Sxor Ussta Clau

Veańczyk

Zarejestrowany: 2006-08-11
Posty: 530
Punktów :   

Re: "Pewnego razu w okolicach Veass"

Pewnego razu w okolicach Veass przelatywała foczka, która miała rubaszny tryb latania i niechcący obsobaczyła pewnego plugawego smerfa swoim kokieteryjnym wzrokiem, ale smerf jej oddał tylko lekko z domieszką smerfnego łajna, nic to dla niego nie znaczyło więc foczka miała go w dupie i poleciała sobie do centrum Veass, czyli do naszego ukochanego, wspaniałego fortu stojącego na ruchomym piasku gdzie stała ponętna osóbka z wielkimi... palcyma! Stała jej jedna z kończyn bardzo wysoko więc przykuło to smarki pewnego zioma, który lubił sobie popatrzeć na jędrne pośladki naszej foczki, której to przyglądał się z tępym wojownikiem wspólnie obmyślili sprytny plan podrywu jej samej. Polegał on na szybkim rozpoznaniu sytuacji i ocenieniu walorów naturalnych danego obiektu. Jednak plan w zmienionej formie, który powinien być wykonany z precyzja wypadł paskudnie bo tępym wojownikiem, okazał się pewien smerfik jakiś taki dziwnie uśmiechnięty, prawdopodobnie był pod wpływem silnych środków odurzających co spowodowało zaburzenia w jego psychice oraz zmazy nocne. To wszystko spowodowało niepowodzenie oraz dalsze upokożenie naszych zębów trzonowych oraz


http://img138.imageshack.us/img138/3229/sxorcopyxd2.png

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.tibiaotsto.pun.pl www.tir-sim.pun.pl www.blackblood.pun.pl www.otssoft.pun.pl www.bitwa-bakugan.pun.pl