Szlachcic Słowa!
To jest taki temacik, w którym będziemy se gadać o tym co to dziwnego działo się na imprezach w realu, co się spieprzyło, zniszczyło etc.
Przykład.
Wczoraj zachlaliśmy z kumplami z akademca. Impreza się toczy, zamawiamy kolejne flaszki 'wódki akademickiej'. Schodzę po tę ostatnią. Biorę torbę i wychodzę przed akademik. Biorę butelkę (plastik) i wkładam do torby... No i butelka się otworzyła i zalała mi kartę egzaminacyjną, index i tak dalej. No, tyle dobrze, że jest to jeszcze w miarę czytelna i nowego nie będę musiał (chyba) załatwiać
Jak podaje Życie na gorąco...
Sherwett Hasyss
Offline
Piliście beze mnie. Zapamiętam sobie, grrr
dewizę mieć: w straconej trzeba walczyć sprawie
marzeniem żyć, tak przecież najciekawiej
potężnym strach dać, maluczkim dawać pokrzepienie
wciąż naprzód iść i nie mieć czasu na zmęczenie
wyszczerbić miecz, lecz czyste mieć sumienie
Offline
Szlachcic Słowa!
A mieszkasz w D.S. Słowianka? Czegoś nie wiem?
Jak podaje Życie na gorąco...
Sherwett Hasyss
Offline
mieszkam na wittigowie. Blisko to nie jest, ale daleko wcale ;-)
dewizę mieć: w straconej trzeba walczyć sprawie
marzeniem żyć, tak przecież najciekawiej
potężnym strach dać, maluczkim dawać pokrzepienie
wciąż naprzód iść i nie mieć czasu na zmęczenie
wyszczerbić miecz, lecz czyste mieć sumienie
Offline
Szlachcic Słowa!
No to szaleństwo. Idziemy w takim razie na piwo - na głównym dalem jakiś temat w zlotach i zjazdach, tylko to nie będzie ani zlot, ani zjazd, a piwo. Nie wszystkim musi pasować, bo będzie kolejne i kolejne Weź tam napisz że wpadniesz czy coś, to się ludzie ośmielą
Jak podaje Życie na gorąco...
Sherwett Hasyss
Offline