Odchodzą, bo gra jest kiepska i z cnia na dzień coraz gorsza. Nic się nie dzieje tylko nudne klikanie turek i żadnego naprawiania dawno wskazanych błędów. A na dodatek brak perspektyw na poprawe. Efektem takiego stanu rzeczy jest stagnacja na forum i jeszcze większe zniechęcenie graczy. Njagorsze w tym jest to, że z czasem takich osób będzie coraz więcej. Choć z drugiej strony skasowanie postaci to dużo lepsze rozwiązanie niż było praktykowane w poprzedniej erze, a mianowicie oddawanie pod opieke.

Czy ja wiem czy taki dobry...? Mam pod opieką konto Sylwinki... i powoli zaczyna mnie to denerwować, przeskakiwać z jednego konta na drugie. Podziwiam tych ludzi z Ancellantari...

Mimo wszystko są jeszcze ludzie w tej grze, dla których ustalone zasady gry coś znaczą...
Osobiście mierzią mnie wszyscy multikonterzy typu Ancellantari. Ja mam do końca września pod opieką Argihta, jeśli się do tego czasu nie pojawi, to po prostu przestanę nim grać i tyle.

Szkoda, kill. Jakoś zdążyłem cię już polubić gadzino przez ten krótki okres.

Dzięki za miłe pożegnanie. Ze wszyskimi i za wszystko - dzięki.

Eh, szkoda że tak się dzieje. Ale faktem jest, że jak Wojtek nie zmieni swojej polityki względem Wojów to coraz więcej z nas będzie odchodzić... w końcu sami hardkorowcy zostaną, ale i oni powoli będą się wykruszać. Szkoda, bo ta gra zgromadziła wielu naprawdę fajnych ludzi... przykro że się to przez opieszałość twórcy może rozlecieć...

No i bywaj kill... do następnej Ery ;].

lol

E ale na forum sie pojawiaj jeszcze:) przynajmniej tak jak Azd:)