Początek:
Pewnego pięknego dnia Adahal dostała zaproszenie do ambasady Bractwa Bordowego Płaszcza od ambasadora tejże gildii.
Jak się okazało, zaproszenie miało związek z ewentualnym omówieniem zasad sojuszu pomiędzy gildiami.
Ponieważ jednak w tym samym dniu wrócił prawowity mistrz Veass - Elasharr, Adahal zdała mu szczegółowy raport w tej kwestii, po czym wraz z Elasharrem udała się do Ambasady BBP w Rivangoth.
[Szczegóły sojuszu, może wyjawić jedynie sam mistrz.]
W czasie rozmowy z ambasadorem paladynka Adahal postanowiła odwiedzić Bractwo Bordowego Płaszcza. Na początek udała się do nowo otwartej przez krasnoluda Deunira kafejki, mieszczącej się tuż przy bramie Bractwa:
http://www.bbp.fora.pl/viewtopic.php?t=221
Jak się okazało, już tam została wystawiona na próbę. Otóż właściciel kafejki postanowił sprawdzić umiejętność dyplomacji pani Ambasador. Jak na tym wyszedł, przeczytajcie sami
Wizyta Adahal zaowocowała również zakładem z pewnym członkiem Bractwa, niejakim Zdradinho:
http://www.bbp.fora.pl/viewtopic.php?p=4372#4372
Teraz Adahal nie mogła (ale też nie miała najmniejszego zamiaru) się wycofać.
Pojedynek odbędzie się na turnieju dnia 9 września. Jest to kwestia zarówno honoru, jak i czysta chęć sprawdzenia się.
Wynik pojedynku zostanie zamieszczony w kolejnym poście (log walki)
Teraz więc, pozostaje naszej paladynce jedynie trenować i wierzyć we własne siły...
Kiedyś kochałam... Teraz walczę. Kiedyś chciałam żyć... Teraz zabijam.
Offline
Szlachcic Słowa!
No i jak poszło? Bo 9-ty już był...
Jak podaje Życie na gorąco...
Sherwett Hasyss
Offline