Gaja - 2006-08-23 03:04:26

Ponura, opustoszała równina. Jedynym źródłem życia jest breia, którą Nagi z dumą nazywają rzeką krwi sskrzepniętej. Nad brzegiem rzeki, w miejscu gdzie tworzy ona wielką mulistą deltę powstała niewielka osada Nag zwana Kasslatsss. Jest to główne miejsce z którego istoty te nachodzą ziemie Lacertów. Pokaźny fort góruje nad zabudowaniami, które głównie stanowią lepianki. Kilku strażników zawsze patroluje obszar niewielkiej kotlinki, w której skryta przed silnym wiatrem trwa osada. Na te ziemie wkracza się opuszczając Ziemie Skrzypiącej Warzki. Jest to najkrótsza droga do stolicy Wężowego królestwa. Niewielkie masywy skalne oraz porozrzucane sporej wielkości kamienie na całej równinie, mogą zapewnić schronienie przed bystrym wzrokiem strażników. Pokryte są jednak runami, które kryją w sobie prawdawną magię kapłanów Nag.

Aegir_einarson - 2006-08-23 07:58:34

Aegir:eh idzeimy idzemy i nic... nawet szczura nie ma:/ żeby zjesć.. psia mać.... ślday świeze.... panowie moze rozbijemy obóz? pokazałem ręką w stronę zwaliska kamieni stanowiących dobrą ochrone rpzed wzrokiem zwiadowców.. Późno już... w nocy wyślemy zwiad i obadamy co i jak

Cincz:.. sssessseee. jussss jessstesssmy blisskooo cuuuje tooo... Aegir dobrze mówi panowie sakładamy tam obóssss...do dzieła!

Fangorn - 2006-08-23 09:19:32

- Jestem za! - odparł Fangorn, który szedł troche z boku po niedużych skałkach

Gaja - 2006-08-24 04:49:32

No i rozbili obóz. Niedaleko od osady Nag. Na tyle blisko by słyszeć krzyki torturowanej osoby. Na tyle daleko jednak, by obserwoać patrolujących strażników z bezpiecznej odległości. Nie wyspali się bo warunków nie było. Zmęczeni i wygłodzeni przywitali nowy dzień.

Fangorn - 2006-08-24 08:28:55

- Co robimy panowie? - zapytał Fangorn spoglądając na obóz Nag
- Wysyłamy jakiś zwiad czy od razu zaczniemy ich wybijać zaczynając od strażników? - zapytał zdecydowanie

Aegir_einarson - 2006-08-24 09:16:55

Cincz: fangorn i Icy idzecie na sssswiad.... tylko mi nie sssaaabijac!!!! Obssserwowac...... i ssróbcie jakisssss ssskic okolicy ssebyssmy wiessieli ssskad udesssyc

Aegir: rana nie dokuczała mi juz tak bardzo. Wstałem przeciągnąłem się .. zrobilem kilka ruchów toporem i z zadowoleniem stwierdziłem, iż coraz mniej rypie mnie brzuch.
"Głodny jestem moze by tak upierdolic cos na sniadanie?" - chłopcy upolujecie cos na zwiadzie?

IcyDeath - 2006-08-24 12:12:20

Jak coś będzie do żarcia to ubijemy. Fangorn rusz dupe... hehe.

Fangorn - 2006-08-24 15:10:27

- Ruszajmy więc - odparł Fangorn

Gdy obaj wojownicy doszli już na odpowiednią odległość Fangorn zauważył nie strzeżone miejsce po lewej stronie
- Myśle, że tam moglibyśmy zacząć ewentualny atak - wyszeptał do towarzysza
- Najważniejsze jest jednak to, że nie widze ani śladu naszej agentki - rzekł zniechęcony

Sigmar - 2006-08-24 15:58:31

Sigmar sie przebudzil.. dzis spal wyjatkowo dlugo.

Aegirze napijesz sie troche krasnoludzkiego spirytusu?? Cincz skorzystasz?? - po tych slowach wyciagnal z plecaka buklak i metalowy kubek...

killfactor - 2006-08-29 13:13:28

- Malussszka dla kuraszu... Mmmm, niesssły... sesese

Sigmar - 2006-08-31 22:41:44

Sam lyknal troche i wstrzasnal glowa.. na jego ustach pojawil sie usmiech

killfactor - 2006-09-01 12:58:05

I nasi dzielni woje znów czekali, i czekali... i czekali...

Gaja - 2006-09-07 21:23:21

Znudzeni brakiem pomysłu na dalszą wyprawę wojownicy, stracili czujność... Zapomnieli prawie, gdzie się znajdują.
W pewnym momencie coś bardzo łuskowatego wyskoczyło wprost na plecy stojącego najbardziej w tyłu Fangorna. Ani się spostrzegł, jak leżał na ziemi z oplecionym wokół własnych nóg ogonem Nag.
Tuż za pierwszym atakującym wyskoczyły jeszcze dwa węże. Dzierżąc w rękach włócznie i tarcze, Nagi odważnie kierowały się w stronę pozostałych członków grupy, nie zawracając sobie głowy powalonym na ziemię i szamoczącym się w walce z trzecim Nag Fangornem.

Fangorn - 2006-09-07 21:33:18

Fangorn widząc, że jego towarzysze zostaną zaatakowani znienacka gwizdnął z całej siły w ich strone po czym zdołał wyciągnąć jedną ręką topór, gdyż drugą nie mógł poruszyć pod naporem wojownika Nag. Wziął krótki zamach z zamiarem chociaż lekkiego trafienia swego przeciwnika. W ten sposób mógłby sie oswobodzić i odskoczyć, bowiem w takiej pozycji nie miał on żadnych szans

IcyDeath - 2006-09-07 22:32:27

Icy szybko zareagował na gwizd Fangorna. Nie ruszył jednak na 2 węże kierujące sie w jego strone, lecz przedarł się miedzy nimi i biegł ratować Fangorna. Wtem Icy rzucil sie z pełną siłą na Naga...

Gaja - 2006-09-28 11:12:17

Fangornowi zupełnie się nie powiodło. Cios drowa był na tyle nieudany, że topór chybiwszy wypadł mu z ręki i upadł jakieś dwa metry od wojownika. Jednak wężowaty stwór który go trzymał również nie radził sobie zbyt dobrze. Jego ataki były dość nieporadne i nie wyrządziły drowowi większej szkody.

Icy’iemu za to udało się przedrzeć zwinnie między dwiema nagami i z impetem rąbnął swój cel prosto w łepetynę. Nadze zahuczało pod hełmem, tak że się aż zatoczył i wypuścił Fangorna z uścisku.

Reszta naszych towarzyszy gapiła się osłupiała na całe to zdarzenie. Najwyraźniej byli z takim szoku, iż nie zdołali się poruszyć. Jako że Cincz był najbliżej, dwa pozostałe gady ruszyły na niego. Zdołał się ledwie obrócić, gdy pierwsza naga oplotła go ogonem, a ostrze miecza drugiej nagi przebiło mu gardło. Dało się słyszeć syk podniecenia wężoludzia z mieczem. Po tak latwym celu zaczęły się kierować w stronę kolejnych osłupiałych wojowników, czyli Sigmara i Aegira.

Fangorn - 2006-09-28 13:37:35

Dzięki pomocy IcyDetha Fangorn bez chwili zastanowienia podniósł topór. Bez wahania wyciągnął drugi. Topory zaświeciły pełnym blaskiem jajkby były żądne krwi. Błysk pojawił się się także w oku Fangorna, którego atak z zaskoczenia wyraźnie zdenerwował
- Śpieszmy się towarzyszu!! - wykrzyknął do Icy'ego
- Nasi kompani są w niebezpieczeństwie - dodał po czym zaatakował chwiejącego się na nogach przeciwnika oboma toporami

IcyDeath - 2006-09-28 14:13:49

IcyDeath szybko zawrócił i biegł z Fangornem w strone przyjaciół by ich ocalić.
Już pędze Fangornie! - krzyknął Icy.

Aegir_einarson - 2006-10-22 13:17:30

Widząc co się dzieje wyciągnąłem topór i pobiegłem ratować Cincza

Arghhhhhhhhhhh wielki impet i zamach włożony w to uderzenie musiał przyniesc jakis skutek....

(tak btw. dobrze by było jakby nagi usiekly Cincza .. bo juz go przecież z nami nie ma:/)

Fangorn - 2006-10-23 09:15:02

Widząc jak Cincz pada na ziemie, a Aegir bez pomocy Sigmara i Mortyego walczy z dwoma nagami, nie czekając na efekt swoich uderzeń zawrócił i pobiegł w strone obozowiska

Gaja - 2006-10-23 10:32:55

Od strony Veass niósł się potężny dźwięk, który dotarł nawet do uszu podnieconych walką wojowników... Ktoś dmął w róg, w Veass... Widocznie coś się stało... Coś niedobrego... Cincz leżał martwy... Sigmara lada chwila miał spotkać ten sam los... Aegir, mimo, że natarł z furią i sprawił, że naga cofnęła się (zaskoczona dynamiką tego ataku) nie miał większych szans, gdyż kolejne nagi wyłoniły się z dżungli... Ucieczka była jedyną opcją...

IcyDeath - 2006-10-23 11:27:08

- O kurwa! Spierdalać!! - wrzasnał i pobiegł aż sie za nim kurzyło...

Fangorn - 2006-10-23 16:30:21

Fangorn widząc co sie dzieje też zaczął uciekać ale po chwili zatrzymał się. Pod jego nogami leżał Cincz. Nie miał zbyt wiele czasu. Nie mógł też pozwolić sobie na zabranie Cincza i sprawienie mu w Veass godnego pochówku. Klęknął nad zwłokami, położył oręż na piersi Cincza i wypowiedział w tajemniczym języku dwa słowa tak cicho, że nikt nie był w stanie ich usłyszeć. Po wykonaniu tych czynności ruszył w stronę Veass

Aegir_einarson - 2006-10-24 11:51:07

Nie oglądając się na towarzyszy ile sił w nogach pobiegłem w stronę Veass.

www.speedwaymenagzuzlowy.pun.pl www.regesta.pun.pl www.oneokrock.pun.pl www.htcsmart.pun.pl www.derroaeg.pun.pl